Wszystkie publikacje

Fizjoterapia bólów kręgosłupa | 3 min czytania

„Wypadł mi dysk” – dlaczego to określenie wprowadza w błąd i może pogarszać objawy?

„Wypadł mi dysk” – dlaczego to określenie wprowadza w błąd i może pogarszać objawy?
Patrycja Biegańska

Autor: Patrycja Biegańska

Opublikowano 7/1/2025

W gabinecie fizjoterapeutycznym bardzo często słyszymy od pacjentów: „wypadł mi dysk”. To jedno z najbardziej rozpowszechnionych, ale też najbardziej mylących określeń w kontekście bólu kręgosłupa.

Choć brzmi dramatycznie, w rzeczywistości nic z naszego kręgosłupa nie „wypada”, a zbyt dosłowne wyobrażenie sobie tego mechanizmu może… nasilić dolegliwości.

📌 Czym tak naprawdę jest „wypadnięcie dysku”?

Popularne „wypadnięcie” to uszkodzenie krążka międzykręgowego, a nie jego fizyczne przemieszczenie czy „wypadnięcie” z kręgosłupa.

Dysk międzykręgowy (czyli krążek) zbudowany jest z:

  • pierścienia włóknistego – silnej struktury tworzącej zewnętrzną warstwę,

  • jądra miażdżystego – o konsystencji podobnej do pasty do zębów, znajdującego się w środku.

Różne czynniki – nie tylko siedzący tryb życia – mogą osłabiać włókna pierścienia. Może dojść do ich pęknięcia, a wtedy jądro miażdżyste zaczyna się przez nie „wciskać” na zewnątrz.

Ale to nadal nie jest „wypadnięcie”! Nic nie „wyskakuje” jak kostka z gniazda, nic nie trzeba „nastawiać”.

 

🔬 Skąd ból?

Objawy bólowe mogą wynikać z dwóch głównych mechanizmów:

  • Podrażnienie pierścienia włóknistego – tylko jego zewnętrzna 1/3 jest unerwiona, ale nawet niewielkie uszkodzenie może wywołać silny ból.
  • Podrażnienie korzenia nerwu rdzeniowego – niekoniecznie przez ucisk!
    Duże znaczenie ma reakcja chemiczna, czyli stan zapalny i obrzęk w rejonie korzenia. Dlatego:

    • Niewielka przepuklina może powodować duże objawy.
    • Duża przepuklina może dawać niewielkie objawy.

Kluczowe znaczenie mają kierunek przepukliny i rozległość reakcji zapalnej, a nie tylko jej wielkość.

 

❌ Dlaczego mówienie „wypadł mi dysk” szkodzi?

 

  • Tworzy negatywny obraz własnego ciała – pacjent wyobraża sobie, że „coś mu wypadło” i teraz jest trwały problem mechaniczny.

  • To często rodzi strach przed ruchem, unikanie aktywności i nadmierną ostrożność – a to może nasilać ból i ograniczenia.

  • W skrajnych przypadkach powoduje nawet somatyzację objawów, czyli fizyczne nasilanie bólu przez emocje, stres i wyobrażenia.


🧩 Co robimy w terapii?

Najważniejsze: nie „nastawiamy dysku” – bo nie ma czego nastawiać.

  • W pierwszym etapie terapii skupiamy się na zmniejszeniu stanu zapalnego i poprawie drenażu, aby odciążyć uszkodzony segment i poprawić krążenie płynów.
  •  W kolejnych etapach pracujemy nad przywróceniem ruchomości i stabilności – bo to właśnie kontrolowany ruch jest kluczem do zdrowienia.

 

✅ Podsumowując:

 

  • Dysk nie „wypada” – to uszkodzenie, nie katastrofa.

  • Objawy bólowe nie zależą tylko od „wielkości przepukliny”.

  • Właściwa edukacja, terapia i spokojne podejście przynoszą znacznie lepsze efekty niż strach i panika.


Jeśli zmagasz się z bólem pleców lub usłyszałeś, że „wypadł Ci dysk” – zapraszamy na konsultację.
Pokażemy Ci, że kręgosłup nie jest tak kruchy, jak myślisz – i że można skutecznie wrócić do sprawności.

📞 Umów się na konsultację → Patrycja Biegańska 513 673 85

 

Skontaktuj się z nami

Z chęcią odpowiemy na Twoje pytania oraz umówimy wizytę.

Przyjdź

Plac Filipa Nowary 4 (wejście od ulicy Paprocańskiej) 43-100 Tychy

Zadzwoń

+48 513 673 852 +48 509 171 696

Napisz

biuro@physiocontrol.pl